Lodowy deser w stylu Semifreddo, ale sketonizowany i wyjątkowo, pierwszy raz zrobiłam na upieczonej wcześniej bezie. Dacie wiarę ze do tego był jeszcze karmel (zrobiłam sama) i orzechy? Dobrze, ze zrobiłam kilka ujęć bez, bo niestety dokończone ciacho wyszło tak szybko, ze nie doczekało się zdjęcia. Odtąd wprowadzam zakaz spożywania posiłków, bez potwierdzenia, ze zostały zrobione foteczki. Żarcik! Było pyszne. A tak przynajmniej bardziej widzicie dlaczego:
✔️użyłam upieczonej bezy kawowej z poprzednich wpisów, pokruszyłam
✔️ 300g śmietany 30% ubiłam z erytrolem
✔️ ubiłam piane z 3 białek, połączyłam z żółtkami
✔️ połączyłam obie masy
✔️ przelałam na pokruszone bezy
✔️ wstawiłam na 3h do zamrażarki
Obłęd! Da się pięknie pokroić. W odbiorze i smaku wg mnie najlepsze KETOLODY.

Beza:

✔️ mielimy erytrol
✔️ ubijamy 3 białka
✔️ łączymy białka z erytrolem i sokiem z cytryny i ubijamy jeszcze chwile razem
✔️ dodajemy kawe i tu już po prostu mieszam łyżką bez dodatkowego ubijania
✔️ pieczemy beze w 120 stopniach przez 90 min, termoobieg

Przepis: instagram @onaciaglegotuje

Katarzyna Pulawska